Geograficzne skojarzenia:
Jezioro Wielki Szott
(Tunezja, Afryka)
Czy wiecie, że Tunezja oraz Jezioro Wielki Szott były tłem dla serii filmów Gwiezdne Wojny? Z pewnością krajobraz bezodpływowego słonego jeziora, które przez większą część roku pozostaje wyschnięte, idealnie się do tego nadaje.
Wikipedia podaje, że stanowi ono największy słony obszar na Saharze, liczący według różnych źródeł od 5000 km² do 7000 km² powierzchni. Ze względu na ekstremalne warunki klimatyczne, średnie roczne opady sięgające zaledwie ok. 100 mm i temperatury dochodzące do 50 °C, woda wyparowuje z jeziora. W miesiącach letnich jezioro wysycha niemal zupełnie.
Jezioro można pokonać pieszo lub przemieszczając się samochodem, nie jest to jednak zbyt bezpieczne i wygodne ze względu na nie zawsze trwałą powierzchnię soli, która dodatkowo zasypywana jest piaskiem.
Pewnie się Państwo zdziwią, gdy usłyszą, że dla mnie Tunezja to był kraj zachwycający i egzotyczny. To tam pierwszy raz w życiu byłem na Saharze, jeździłem na wielbłądzie, schodziłem do podziemnych osiedli, takich samych jak te, w których swoją działalność prowadził Ali Baba i 40 rozbójników. Plaże Tunezji i hotele uważam za równie dobre, jak te najlepsze na Jukatanie w Meksyku. Gdy tam jechałem kręcić odcinki „Boso” bylem sceptyczny – spodziewałem się, że trafię do czegoś w rodzaju Bułgarii za komuny. Gdy wracałem, bylem zachwycony.
Wojciech Cejrowski
Ciekawy i dowcipny opis tego miejsca można przeczytać na blogu Podróże z Jackami:
“Widoki zachwycają i zostają w pamięci aż po grób. Gwarantuję! Chott el-Jerid to wielkie, słone jezioro, prawie całkowicie wyschnięte przez większą część roku. Przez środek jeziora prowadzi droga usypana na grobli i tym samym można w kilka chwil stanąć pośrodku ogromnego i płaskiego niczym stół solniska. Pojawiające się z każdą minutą na horyzoncie słońce w swej czerwono-żółtej poświacie daje niesamowity efekt kolorystyczny wyschniętej tafli jeziora”.
Geograficzne skojarzenia:
Okrągłe głazy Moeraki
(Nowa Zelandia, Australia i Oceania)
Natura potrafi stworzyć zaskakujące nieraz cuda. Tak jak prawie idealnie kuliste, ogromne głazy Moeraki leżące na plaży Koehoke na Wyspie Południowej, w Nowej Zelandii.
Według Wikipedii to grupa dużych, kulistych konkrecji, o szarym zabarwieniu. Leżą one na brzegu morza pojedynczo lub w grupach. Wywołana przez fale erozja występującego na wybrzeżu mułowca regularnie uwalnia nowe kule.
Według legend osiadłych tu Maorysów, głazy są resztkami koszy na węgorze, tykw i batatów, które zostały wyrzucone na brzeg z wraku legendarnego statku Araiteuru. Według tych legend klify wchodzące w morze z Shag Point to skamieniały kadłub statku, a położony w pobliżu cypel, to ciało jego kapitana.
Więcej zdjęć głazów Moeraki zobaczycie na blogu Avelina w podróży , która tak opisuje te niezwykłe formacje skalne:
“Po wejściu na plażę Koehoke zobaczyliśmy olbrzymie kule rozrzucone pojedynczo i grupami na przestrzeni 50 metrów, jest ich tu ponad 50 sztuk. Wyglądało to bardzo zjawiskowo. (…) Te niesamowite kuliste głazy, fachowo nazywane są konkrecjami. Powstają one w procesie obrastania minerałami wokół jakiegoś obiektu w skale.”
0 komentarzy